czwartek, 9 października 2014

Chapter 14


-H-Harry - zeskoczyłam z blatu.
-Co to kurwa było Ivette?! Całujesz się z nauczycielem?!
-Hazz. Zamknij się. To nie tak.
-A niby kurwa jak?!
-To był zakład Harry - powiedziałam pierwsze lepsze co mi przyszło do głowy.
-Myślisz że ci uwierzę?
-Chyba powinieneś, bo założyłam się ze Scar, spytaj jej.
-Była najebana w trzy dupy, pewnie nic nie pamięta - syknął.
-Nie byłam aż taka pijana! A tak w ogóle to co chodzi? - do kuchni weszła Scarlett.
-Nie wcale nie byłaś - uniosłam jedną brew z uśmiechem - Wbiegłaś na ścianę krzycząc "Peron 9 i 3/4!".
-To wyjaśnia tego sianiaka na czole - wymamrotała pod nosem, wzięła czerwony kubeczek z blatu, wyminęła Liam'a na którego nie zwróciła najmniejszej uwagi, podeszła do zlewu i nalała sobie wody z kranu.
-Czyli nie pamiętasz naszego zakładu? - zagadnęłam przyjaciółkę.
-Jakiego zakładu? - zmarszczyła brwi.
-Założyłyśmy się o piwo że pocałuje Liam'a - mam nadzieje że ta pijaczka załapie aluzję.
-Eeee.. Coś mi świta - odchrząknęła.
-Widzisz? Więc co się bulwersujesz Styles? - dźgnęłam go palcem w klatkę piersiową.
-Bo wyglądało to jakby to on cię całował! - syknął.
-Ta, już to widzę jak nauczyciel całuje uczennice, ty to chyba jeszcze nie wytrzeźwiałeś Hazz - Scarlett złapała go za ramię i wyprowadziła z kuchni. Odetchnęłam z ulgą i spojrzałam zmęczona na Liam'a.
-Mało brakowało - wymamrotałam.
-No i dlatego to się nie powinno powtórzyć Ivette.
-Co? Nie. Li.. - zrobiłam krok w jego stronę ale po chwili się cofnęłam ze spuszczoną głową - Zrobiłeś to specjalnie?
Westchnął.
-Zrobiłeś. Wiedziałeś że ktoś zejdzie na dół.
-Czy za każdym razem jak ktoś zobaczy jak się całujemy wymyślisz jakiś głupi zakład czy co innego? Pomyśl Ivette.
-Dupek - syknęłam przez zaciśnięte ze złości zęby. Odwróciłam się na pięcie i pomaszerowałam do swojego pokoju. Rzuciłam się na łóżko obok Scar. Harry łaził po moim pokoju i wbijał wzrok z swoje bose stopy - Gdzie masz buty?
-Ktoś mi je podjebał na imprezie.
Mimowolnie na moje usta wkradł się uśmiech.
-Wiesz Iv - zaczęła nienormalnie głośno Scar - Ja się już z tobą nie zakładam - zgromiła mnie wzrokiem.
-Sorry - wyszeptałam bezgłośnie i wzruszyłam ramionami. Przymknęła oczy i wypuściła wkurzona powietrze.

W poniedziałek poszłam do szkoły, a Styles na szczęście przestał mi suszyć głowę o ten pocałunek z Liam'em. A propos Liam'a to nie gadałam z nim od tamtego poranka po imprezie.
-Tak się najebał na tej imprezie że wlazł do szafy w twoim pokoju i pytał się gdzie jest Narnia! - Scar zaczęła się śmiać opowiadając o koledze z jej klasy który upił się na mojej imprezie.
-Iv? - przystanęłam na widok Harry'ego.
-Hmm?
-Myślałem że może.. Pójdziesz ze mną do kina?
-To już nie twierdzisz że flirtuje z nauczycielem? - uniosłam brwi.
-Ivie.. - Harry przewrócił oczami - Zapomnijmy już o tym. Głupi byłem i coś sobie ubzdurałem, ale to dlatego że no wiesz.. Podobasz mi się - patrzyliśmy sobie w oczy. Scarlett zatkało. Zobaczyłam idącego obok nas Li.
-Okay, chętnie pójdę z tobą do kina - powiedziałam na tyle głośno że byłam pewna iż Liam usłyszał. Spojrzał na mnie, na co wzruszyłam lekko jednym ramieniem i uśmiechnęłam się do szczęśliwego Hazzy.

-Wychodzę - zawołałam stojąc przy drzwiach.
-Oh, a gdzie Ivie? - Mama pojawiła się w korytarzu.
-Na.. randkę - mówię w ten sposób bo Liam jest w domu - Macie z Liam'em wolny dom - mrugnęłam do mojej rodzicielki i złapałam za klamkę. Otworzyłam drzwi akurat gdy Harry miał dzwonić - Hej - uśmiechnęłam się do Loczka.
-Dobry Wieczór Pani Tomlinson - kiwnął głową do mojej mamy. Mina mu zrzedła - Panie Payne.
-Miłego wieczoru Harry, bawcie się dobrze - głos mamy wręcz ociekał radością.
-Tylko nie za dobrze - powiedział na pozór żartobliwie Li. Mama zachichotała i przytuliła się do niego. Zacisnęłam usta. Uśmiechał się ale ten uśmiech nie dotarł do oczu. Fuknęłam cicho i wyszłam z Hazzą trzaskając drzwiami.
-Dziękuje Ivette że zgodziłaś się pójść - Styles objął mnie w tali. Szliśmy powoli.
-Nie ma sprawy Harry - uśmiechnęłam się sztucznie. Chciałam żeby go tu nie było. Mimo wszystkiego co sie ostatnio działo, chciałam żeby to Liam teraz obejmował mnie ramieniem.
-Wydajesz się dziwnie spięta - wymamrotał marszcząc brwi.
-No właśnie wydaję. Jest super Harry. Jesteś fajnym chłopakiem i to właśnie z tobą chciałabym spędzić ten wieczór.
-Świetnie - przytulił mnie.

Mam teraz zastępstwo z matmy więc rozdział
Przepraszam za błędy

7 komentarzy:

  1. fajny pomysł z tym zakładem xD neXt ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zajebisteeee!!! <3 Mam nadzieję, że Liamowi szybko przejdzie i się pogodzą ^_^
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału <333

    OdpowiedzUsuń
  3. SSUUPPEEERRRRR!!!! nich Ive będzie z Hazzą!!! a Liam tak zazdrosny że będzie chciał być z Ivett

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowny *o*
    Nie umiałam się doczekać ;3
    Zapraszam ;]
    http://still-the-one-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń