poniedziałek, 29 września 2014

Chapter 13


Rozdział z dedykacją dla Werki (Debby Smith) :*
Pozdrawiam z Angielskiego i z kartkówki :D

Jego mina była dość osobliwa.
-Ivette, oszalałaś? - zamrugałam tylko.
-Nie. Pytam się poważnie - usiadłam na kolanach, położyłam dłonie na ramionach Liam'a i przycisnęłam swoje usta do jego. Całowałam go ale uparcie nie odwzajemniał pieszczony - Liam, proszę - jęknęłam w jego usta i ponownie pocałowałam.
W końcu nie wytrzymał i jak w końcu mnie pocałował to odleciałam. Wpił się w moje usta przypierając mnie do ściany. Zacisnął palce na moich biodrach i przysunął dół mojego ciała do swojego. Przytuliłam się do niego nie rozłączając naszych usta.
Jeju.
Sapnęłam gdy wreszcie nie odsunął się ode mnie, ale nadal trzymał moje biodra. Oparł czoło o moje ramie.
-Kurwa - szepnął zdyszany.
-Zrób to ze mną.
-Nie.
-Tobie chcę oddać siebie.
-Jesteś pijana.
-Jestem trzeźwa.
-Ani trochę.
-Chcę z tobą uprawiać seks.
-Nie.
-Tak.
-Nie.
-Czemu?
-To nie legalne Ivette! - krzyknął, a ja otworzyłam szeroko oczy ze zdziwienia.
-Ale chciałbyś? - szepnęłam zagryzając wargę.
-Tak. Chciałbym. Za każdym razem gdy się całujemy. Ale nie mogę. Bo to nie legalne. Masz tylko 15 naście lat.
-Nikt się nie musi dowiedzieć Li - wymruczałam opierając czoło o jego. Patrzyliśmy sobie w oczy.
-Ale..
-Nikt nie będzie wiedział. Nasza tajemnica Liam. Tylko nasza - odsunęłam się troszkę i wplotłam palce w jego włosy - Nasza - pociągnęłam za nie lekko.
-Iv - jęknął przymykając oczy.
-Naprawdę Liam. Nikt sie o niczym nie dowie. Pozwól się kochać. Bez żadnych zasad Li.
Liam westchnął i otworzył oczy.
-Ivette - odgarnął mi z twarzy kosmyk włosów.
-Chcesz tego, prawda? Chcesz.
-Jestem od ciebie 15 naście lat starszy.
-Wiek to tylko liczba Liam.
-Na serio Iv? Chciałabyś oddać swoje dziewictwo 30 letniemu facetowi?
-Tak, wolę tobie niż jakiemuś napalonemu nastolatkowi takiemu jak Harry czy Oscar.
-Czemu nie znajdziesz sobie chłopaka ze szkoły?
-Ty pracujesz w szkole.
-W twoim wieku.
-Mam ciebie.
Jęknął i odchylił głowę do tyłu.
-Jesteś pijana.
-Jestem zakochana Liam - powiedziałam zaciskając zęby ze złości. Czemu to do niego nie trafia?! Kocham go! To z nim chcę mieć swój pierwszy raz.
-Nie przemyślałaś tego - wplótł palce w moje włosy, pociągnął za nie tak że musiałam pochylić lekko głowę. Cmoknął mnie w czoło.
Zgoda, nie myślałam wcześniej o seksie z Liam'em.. No dobra, może raz, ale to dość żenująca i krępująca kwestia.
-Idę na impreze - warknęłam wstając z podłogi i odpychając go od siebie. Otworzyałam drzwi i wyszłam na korytarz gdzie słyszałam głośną muzykę z salonu.
Ruszyłam w największy tłum, ktoś podał mi kubek z piwem który od razu wypiłam. Nauczyłam się ignorować obrzydliwy smak alkoholu, po prostu go w siebie wlewałam.
-Jezu Iv! Gdzieś ty się podziewała? Szukaliśmy cię - Scar złapała mnie za ramię. Ruszała się nerwowo i była pobudzona. Zobaczyłam też jej wielkie rozszerzone źrenice.
-Integrowałam się z.. z.. samotnością. Musiałam odpocząć chwilę od tych idiotów.
-Aha. Okay. Chodź.
Nie pamiętam z reszty imprezy zbyt wiele. Po prostu urwał mi się film.
Obudziłam się wtulona w nogi Scar. Zamrugałam i zarejestrowałam że leżymy na moim łóżku.
-Ej zwalaj nogi z moich poduszek - zepchnęłam moją przyjaciółkę z łóżka. Usłyszałam jęk jej i.. - Harry! Co ty tu robisz?!
-Umieram chwilowo - burknął i przewrócił się na drugi bok leżąc na podłodze. Przewróciłam oczami i zwlekłam się z pościeli. Ominęłam leżącą na Styles'ie Scar i wyszłam z pokoju. Potknęłam się o kubki leżące na podłodze i wpadłam na ścianę. Jęknęłam cicho i kopnęłam winowajcę. Weszłam do salonu i westchnęłam.
-Scarlett, będzie to sprzątać - powiedziałam do siebie widząc bałagan po imprezie. Jakoś przepchałam się przez śmieci do kuchni. Usiadłam na blacie.
-Cześć Li - powiedziałam gdy usłyszałam za sobą kroki - Miło by było gdybyś odpowiedział - spojrzałam przez ramię na Payne'a. Miał dość dziwną minę. Stanął naprzeciwko mnie, popatrzył mi w oczy. Położył dłonie na moich policzkach po czym pocałował czule.
Przymknęłam oczy zatracając się w tej chwili. Otworzyłam je szeroko gdy usłyszałam dźwięk tłuczonego szkła. Liam odskoczył ode mnie, a ja spojrzałam w bok.
Ujrzałam Harry'ego wpatrującego się w nas szeroko otwartymi oczami, a na podłodze obok jego stóp leżała stłuczona szklanka.

4 komentarze:

  1. o kur... zajebiste... dziękuje za dedyk niesamowity rozdział.
    Dziękuję. Dziękuję. Dziękuję. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. łał ale się porobiło *,* megaaa rozdział czekam ma next

    OdpowiedzUsuń
  3. Ło matko ! :O
    Ale sie dzieje...
    Nie no, niesamowite! <3
    Czekam na kontunuajcję ! ;p
    http://still-the-one-ff.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. O KURWA!!! :O :D
    JA PRDL!!! :D :D :D
    Ale się tym wszystkim jaram!!! :D masakra! :D
    Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału!!! :D <333

    OdpowiedzUsuń